Łukasz Majewski

Łukasz Majewski

Pytasz co u mnie

Pytasz co u mnie,
A ja jak kołek sterczę w tłumie.
Nie daję ponieść się i czekam,
Żeby wyjść z niego na człowieka.
Żyję w tym kraju nie od wczoraj,
Więc odebrałem już naukę,
By tych, co znają boskie plany,
Omijać łukiem.
Tym bardziej że jak okiem sięgnąć
Jedna idea im przyświeca,
Że łatwiej własny krzyż jest dźwigać
Na cudzych plecach.

Pytasz co u mnie…

Serdecznie dość mam oszołomów
W kraju od wieków na zakręcie,
Którzy się żywią tym, co było,
Nie tym, co będzie.
Tym bardziej staram się nie szukać
Miejsc gdzie ta sama płynie rzeka,
Bo wiem, jak łatwo jest utonąć
W kałuży mleka.

Pytasz co u mnie…

Dzięki szczodrości mych kolegów
Odbyłem kursy przyspieszone
Jak się skutecznie uodpornić
Na nową żonę.
Tym bardziej że jak plotka niesie
Zauroczenie nie trwa wiecznie,
A dobra zmiana bywa dobra,
Lecz niekoniecznie.

Pytasz co u mnie…