Łukasz Majewski
Optymistycznie rzecz ujmując
Optymistycznie rzecz ujmując
Jestem w połowie drogi,
Część z niej odbiła się na głowie,
Reszta rzuciła się na nogi.
Optymistycznie rzecz ujmując
Serwuję sobie słodzik,
Że mam w zanadrzu tyle czasu,
Jakbym dopiero się urodził.
A przecież jesień, nadchodzi jesień,
Dziarsko forpocztą kroczy wrzesień, a za nim ja.
Optymistycznie rzecz ujmując
Niewiele mnie zaskoczy,
Gdy zrozumiałem to, że życie
Łatwiej jest trzymać, niż je toczyć.
Optymistycznie rzecz ujmując
Powinno być już z górki.
Sprzedałem dom i ściąłem drzewo,
Jeszcze odchować muszę córki.
A przecież jesień…
Optymistycznie rzecz ujmując
Mimo przesłanek licznych
Wierzę, że będę wiecznie młody
I modelowo statystyczny.
Optymistycznie rzecz ujmując
Idąc tym samym tropem,
Optymistycznie zamiast pointy
Stawiam na końcu wielokropek.
A przecież jesień…
Optymistycznie rzecz ujmując.
Optymistycznie…