Łukasz Majewski
Niebajka
A jeśli się okaże
Że życie nie jest bajką
Wciąż będę się upierał
Że warto
Wciąż łudzimy się że gdzieś
Za górami za lasami
Jest kraj w którym cały rok
Kwitnie handel zapałkami
I marzymy o nim gdy
Mróz za kark solidniej złapie
Kraju który ponoć jest
Gdzieś na mapie
A jeśli się okaże...
I czekamy na to by
Gdy już coś nam przyjdzie zmieniać
Dorwać złotą rybkę i
Z niej wydusić trzy życzenia
A że los z nas lubi drwić
Złotych rybek jest posucha
A jak któraś wpadnie w sieć
To ta głucha
A jeśli się okaże...
I wierzymy w to że jest
Gdzieś na świecie ta jedyna
Co do której mamy plan
Rozpisany aż po finał
A że miłość ślepa jest
To i przyszłość też niepewna
Czy nam w oko wpadnie smok
Czy królewna
A jeśli się okaże...
Na pohybel zwykłym dniom
Mamy bajek pod dostatkiem
Budujemy sobie z nich
Chybotliwą marzeń kładkę
A konkluzja kręci się
W rytmie życia płytą zdartą
Wystukując słowa dwa
Że warto